Wołowina z imbirem i pędami bambusa

Nie mam pojęcia ile ta potrawa ma wspólnego z kuchnią chińską, ale u nas w domu nazywamy ją "wołowiną po chińsku". lub "wołowiną imbirową"
Jest to kolejny przepis z serii "proste jak konstrukcja młotka", a przy tym szybki w przygotowaniu.

Składniki - proporcje dla dwóch dorosłych bardzo głodnych osób
  • 40 - 50 dag wołowiny
  • 1/2 słoiczka pędów bambusa
  • 1 małe chili
  • 1 papryka (zielona, czerwona, żółta - kolor bez znaczenia)
  • 1 cebula średniej wielkości
  • od 2 do 5 cm kawałek imbiru (w zależności od upodobań smakowych)
  • 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej 
  • oliwa lub olej do smażenia 
Marynata
  • 1/3 szklanki sosu sojowego
  • 1-2 łyżki stołowe płynnego miodu
  • 3 łyżki stołowe wody
  • 3 łyżki stołowe sake lub wytrawnego cherry lub czystej wódki
  • pieprz, mielona trawa cytrynowa i ostra papryka do smaku
    Sprzęt
    • patelnia o dużej średnicy - wołowinę smażymy kładąc jeden plasterek mięsa obok drugiego
    • bardzo ostry nóż 
    Przygotowanie
    Mięso lekko zamrozić, a następnie pokroić na jak najcieńsze plasterki - vide zdjęcie nr 1
    Pokrojone mięso marynować w marynacie z sosu sojowego, wody, alkoholu, miodu i przypraw (według uznania - pieprz, ostra papryka, trawa cytrynowa) przez minimum 24 godziny.
    Po zamarynowaniu odsączyć z marynaty i obsmażyć na patelni na ostrym ogniu. Kiedy mięso będzie już niemal miękkie dodać pokrojoną w cienkie piórka cebulę i dalej podsmażać, aż cebula zrobi się szklista. Następnie dodać pokrojoną w cienkie paski paprykę, pędy bambusa, bardzo drobno posiekany imbir, podlać niewielką ilością wody. żeby się nie przypaliło i dusić około 10 minut.
    Kiedy wszystko będzie miękkie zagęścić 1 łyżką mąki ziemniaczanej wymieszanej z 1-2 łyżkami sosu sojowego i niewielką ilością wody (około 1/2 szklanki).
    Podawać z makaronem ryżowym, ryżem lub warzywami (dobrze komponuje się z brokułami)

    Uwaga - nie dodaję do tego dania soli, ponieważ sos sojowy jest dość słony

    wołowinę pokroić na jak najcieńsze plasterki

    Komentarze

    Formularz kontaktowy

    Nazwa

    E-mail *

    Wiadomość *


    Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

    Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


    Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

    Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

    A teraz ugotujmy coś wspólnie
    Ola i Paweł

    Znajdziesz nas tutaj

    Znajdziesz nas tutaj: