Harira - pożywna zupa marokańska

Harira - to aromatyczna i bardzo pożywna marokańska zupa najczęściej podawana na kolacje w czasie Ramadanu.
Nazwa pochodzi od arabskiego słowa harr حار - gorący.
Zupa ma wiele odmian, można ją przygotować także w wersji wegetariańskiej.

Składniki
  • 1 - 1,5 kg  mięsa (wołowina, jagnięcina lub  kurczak) pokrojone w kostkę (ok. 2x2cm)
  • 1 litr bulionu z kurczaka lub wołowiny lub wody
  • 1 łyżeczka mielonej kurkumy 
  • 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
  • 1/2  łyżeczki mielonego czarnego pieprzu 
  • 1/2 łyżeczki mielonego kuminu
  • 1 łyżeczka mielonego cynamonu lub 1 cała laska cynamonu (moim zdaniem cynamon w lasce jest bardziej aromatyczny) 
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru 
  • duża szczypta pieprzu cayenne (opcjonalnie)
  • szczypta szafranu
  • 2 średnie cebule pokrojone w drobną kostkę (może być jedna biała i jedna czerwona cebula)
  • 2 puszki pomidorów pokrojonych w kostkę 
  • 250 ml gęstego przecieru pomidorowego
  • 1 - 2 gałązki selera naciowego pokrojone w kostkę 
  • 1 por pokrojiny w kostkę
  • 3/4 szklanki suchej zielonej lub czerwonej soczewicy
  • 1/2 szklanki suchych ziaren ciecierzycy
  • łyżki oliwy z oliwek  
  • 3 łyżki posiekanej świeżej kolendry
  • 2 łyżki posiekanej natki z pietruszki
  • 2 łyżki soku z cytryny 
  • 1/2 szklanki długoziarnistego ryżu
  • sól i ewentualnie cukier do smaku 

Uwaga - zupę można dodatkowo zagęścić mąką lub roztrzepanymi jajkami.
Zamiast suchej ciecierzycy i soczewicy można w ostateczności użyć soczewicy i ciecierzycy w puszkach, ale dodajemy jej wówczas o połowę więcej i dopiero na około 40 minut przed końcem gotowania.

Ciecierzycę zalać zimną wodą i moczyć przez całą noc. Następnie odlać wodę w której się moczyła, opłukać zimną wodą, odcedzić, zalać ponownie wodą i gotować około. 30 minut.

Rozgrzać oliwę na średnim ogniu i mocno podsmażyć pokrojone w kostkę mięso. Kiedy mięso będzie mocno zrumienione wyjąć je i na tym samym tłuszczu podsmażyć cebulę i seler. Kiedy cebula i seler będą już lekko miękkie, dodać imbir, kurkumę, pieprz, cynamon, pieprz
cayenne, kumin i gałkę muszkatołową i stale mieszając smażyć jeszcze około minuty.  
Przełożyć podsmażoną cebulę i seler do dużego garnka, dodać podsmażone mięso, pomidory, bulion i ciecierzycę i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień, przykryć i gotować na wolnym ogniu delikatnie przez 1 godzinę.
Dodać soczewicę i gotować kolejne 15 minut

Dodać ryż i gotować pod przykryciem przez 30 minut.  

Na około 5 minut przed końcem gotowania dodać szafran, natkę z kolendry i pietruszki oraz sok z cytryny. 

Wszystkie składniki zupy powinny być miękkie, ale nie powinny się rozpadać 


Żródło

Komentarze

  1. jest pyszna! Szczególnie na Jemaa el Fna!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsza harira jest na południu Maroka, w małych lokalnych barach, do których niemal nie zaglądają turyści.
      Ani Marrakesz ani Jemaa El Fna nie zrobiły na nas wrażenia, teraz to już głównie centrum turystyczne, choć z pięknymi zabytkami.

      Usuń
  2. Ja bardzo często gotuje harire. To było pierwsze marokańskie danie które nauczyłam się gotować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas zajmuje 2 lokatę w rankingu marokańskich potraw :D
      Pierwszy jest oczywiście tajine

      Usuń

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *


Blog Cztery Fajery założyliśmy niemal 9 lat temu, jako naszą podręczną książkę kucharską i swego rodzaju pamiętnik kulinarny. Dziś adresujemy go do każdego, kto kocha gotować albo dopiero rozpoczyna swoją przygodę w kuchni.

Dzielimy się z Tobą tylko tymi przepisami z których sami korzystamy. Nie znajdziesz tu nic, czego nie przyrządziliśmy ani potraw, których nigdy więcej nie ugotujemy. Każdy przepis, który opublikowaliśmy, sprawdziliśmy najpierw na sobie.


Znajdziesz tutaj zarówno dania tradycyjnej polskiej kuchni, jak i przepisy z odległych zakątków świata. Bardzo lubimy kuchnię regionalną, więc i takich receptur nie mogło zabraknąć, a ponieważ oboje jesteśmy wielkimi miłośnikami kawy, to doczekała się ona osobnego działu na blogu.

Lubimy pisać, ale jeszcze bardziej lubimy, kiedy czytacie to o czym piszemy. Będziemy wdzięczni za Wasze komentarze, bo to największa nagroda na jaką liczyć może bloger.

A teraz ugotujmy coś wspólnie
Ola i Paweł

Znajdziesz nas tutaj

Znajdziesz nas tutaj: